środa, sierpnia 18, 2010

Ślubna sesja plenerowa w Pradze

Mądra żona za nos wodzi,
Spokojności piękna szkodzi,
Brzydka wkoło straszy ludzi,
Głupia prędko męża znudzi.
Aleksander Fredro

Oj. Pięknie było. Bardzo pięknie. Cudna, delikatna sukienka idealnie pasująca do tego sentymentalnego, romantycznego miasta. Piękna panna młoda i zakochany w niej po uszy pan młody.

Niesamowite doświadczenie. Spędziliśmy ze sobą cały dzień, zrobiliśmy jakieś 10 km, jeśli nie więcej. I tutaj wielki szacun dla Kasi, ponieważ ona cały czas dumnie stąpała w butach na obcasie. Kasiu jesteś wielka.

Dziękuję Wam jeszcze raz za wspólnie spędzony czas, za szampana i pyszny obiad. Mmmm.

Czego chcieć więcej? Teraz czekam na nowe wyzwania ze strony par młodych i propozycje zagranicznych sesji plenerowych. Wenecja? Rzym? Plener w Barcelonie lub Paryżu?






Brak komentarzy: